A potem było jeszcze lepiej: zakładowe żłobki, przedszkola, szkoły, sklepy, bkolonie/b, wczasy i ziemniaki na zimę. I nagle zabrakło hut, kopalń, kombinatów budowlanych i setek innych życiowych patronów. Wtedy wszystko zaczęło się walić, b....../b A ja byłem we Francji, konkretniej w Alzacji taki ichniejszy Śląsk. Załatwiamy interesy z Francuzami, gadka szmatka czułości i jedzonko, normalnie cud, miód i borzeszki/b? siedzimy w knajpce jest przyjemnie, wtem z kolegą z Polski ...